sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 19 przed ostatni +wiadomość pod spodem

Wstałam i odświeżyłam się. Ubrałam jeansowe krótkie spodenki i zwiewną bluzkę. Do tego śliczny wisiorek od Hazzy. Zeszłam na dół na śniadanie które przyrządzała Martyna. Krzątała się po kuchni w tej ślicznej żółtej sukience , oczywiście na boso. Ja tak samo , takie uroki lata że nie dajesz już rady chodzić po domu w kapciach. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść moją porcję naleśników z truskawkami i sosem czekoladowym.
Jak można to było przewidzieć , gdy szanowny pan Horan wyczuł  że smażymy naleśniczki leciał tak po schodach że pięknie wylądował przed wejściem do kuchni ( tak spadł ze schodów) Po chwili w kuchni zaczęły pojawiać się nasze zakochane parki Ola i Liam , Daria ( Bo Niall na nią nie zaczekał)  Martyna i Zayn nawet szanowny pan Larry Stylinson raczył pojawić się na śniadaniu. Usiedli koło mnie i zaczęliśmy jeść w śmiechu i rozmowach.
-Jak gorąco..Mruknęła Ola.
-Strasznie , nie? Przytaknęła jej Martyna.
-Ludzie mam pomysł! Jedziemy na plażę! Krzyknął Zayn.
-Hmm. dobry pomysł. To co zbieramy się?
-Taaaaak!Krzyknęliśmy chórem
- Ale ja jeszcze nie zjadłem. Jęknął Niall Na co wszyscy sie zaśmiali.
-No to ty sobie jedz my będziemy na ciebie czekać w samochodzie.
Poleciałam do pokoju i zaczęłam pakować potrzebne rzeczy do torby. Ręcznik , okulary przeciwsłoneczne , coś do picia , krem z filtrem ,  laptopa i oczywiście słuchawki i mój telefon. Zeszłam na dół po czym podałam moją torbę Zaynowi który wsadził ją do bagażnika. Weszłam do auta i usiadłam obok lokowatego. 
Gdy wszyscy byli gotowi łącznie z panem Horankiem pojechaliśmy na plaże. 
Rozłożyliśmy ręczniki oraz jakieś przekąski dla Nialla by nam nie narzekał mogliśmy spokojnie poleniuchować i poopalać się w słoneczku. Liam , Louis i Ola nie wytrzymywali w słońcu i polecieli do wody. Patrzyłam przez okulary na nich , widok był komiczny chłopcy nieśli Olę na rękach po czym pięknie wrzucili ją do wody. Jej śmiech było słychać aż tutaj , co było dziwne bo byli spory kawałek od nas.
Bawiliśmy się świetnie , w końcu gdy zaszło słońce i zrobiło się zimniej zaczęliśmy zbierać się do domu.Od razu gdy przyjechaliśmy poleciałam się umyć i przebrałam w lekką i przewiewną piżamę ponieważ nadal było gorąco.  Usiadłam na skraju łóżka i patrzyłam na zdjęcia które robiłam razem z Harrym naszym kochanym przyjaciołom. Uśmiechnęłam się do siebie myśląc że jeszcze nie dawno byłam tylko ich fanką która spamowała im na twiterze marząc o tym by ją zauważyli i by mogła ich poznać. 
Po 30 min. rozmyśleń przyszedł do mnie Harry , długo rozmawialiśmy aż w końcu zasnęliśmy.
        --------------------------------------------------------------------------------------------
chciałabym wam bardzo podziękować za te wspaniałe 5 miesięcy pisania dla was. 2 maja mija 5 miesięcy od kąt napisałam 1 rozdział i właśnie z tej okazji pojawi się 20 rozdział który zakończy całą tą historię. Pojawi się też epilog. Oczywiście pojawi sie też ogromne przemówienie o tym jak bardzo was kocham i dziękuje wam za ten czas przez który pisałam dla was. Mam nadzieję ze ten blog wam się podobał . Pa :** 

2 komentarze:

  1. Zatłukę cię ... Jak możesz kończyć tak wspaniałą historię ??? Czekam na ostatni+Epilog ...

    Zapraszam do siebie
    http://n-i-e-n-o-r-m-a-l-n-i.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezuś przepraszam samej mi szkoda ale wiesz chciałam by skończyło się 5 miesięcznice ;3

      Usuń