środa, 2 maja 2012

Podziękowania :3

Strasznie wam dziękuje za te 5 miesięcy przez które mogłam dla was pisać , to..to na prawdę piękne;3 Pomyśleć że myślałam (jeszcze za nim napisałam 1 rozdział) że znudzi mi się po kilku dniach.. A tu 5 miesięcy pisania , wow.Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy. Pomyśleć tylko że kiedyś nie chciałam nikomu go pokazywać. Serdeczne pozdrowienia i największe podziękowania ślę do Weroniki bez tej wspaniałej osóbki nie pojawiłyby się rozdziały 17 i 18 wtedy kiedy chciałam , Kaiss najwiękrzej fanki bloga którą kocham jak siostrę ;3 , Martyny pierwszej czytelniczki , oraz do wszystkich  wiernych czytelników którzy śledzili historie Asi i podobało im się. Przepraszam wszystkich którzy teraz płaczą (choć wiem że tych osób jest nie wiele) i takie ogroooomne tulimy dla Wery i Kaiss które najbardziej mi tu przeżywają :* Szczeze mówiąc myślalam że takie zakończenie bloga łatwa rzecz a tu beczę bo trudno mi to zakończyć , nie tylko dla tego że wy to przeżywacie ale też bo jest mi trudno to zostawić i nie pisać już więcej rozdziałów. Ło boziu co bd się działo gdy będę kńczyła One Dream na szczęście to daleka przyszłość :*
 Jeszcze tak specjalnie dla was pokażę ryjca byście mogli wiedzieć jak wygląda autorka bloga ;)


Strasznie was kocham i mam na dzieję że wam się to wszystko to podobało , Wielkie Bye dla was kochani :*

Epilog

Jestem już z Harrym sporo czasy. Mamy teraz po 25 lat i jesteśmy kilka lat po ślubie. Mamy śliczną i uroczą córeczkę. Ma na imię Darcy. Ma długie loczki , duże zielone oczka , uśmiech i dołeczki w policzkach odziedziczyła po tatusiu. Po nas obojgu ma ogromne zamiłowanie do muzyki.Kocha marchewki , jedzenie , lustra ma zamiłowanie do zwierząt. Najbardziej do kotów , królików i żółwi , nienawidzi łyżek. Tak to wszystko odziedziczyła  tym 5 durniom bez których nie da się  żyć. Ola i Liam są już 3 lata po ślubie podobnie jak Niall i Daria. Obie parki wzięły ślub tego samego dnia , dokładniej w walentynki. Martyna z Zaynem są zaręczeni jak mówili nie chcą się śpieszyć.
Teraz właśnie siedzę sobie na parapecie i patrzę na mojego męża który biega za małą i szczerzę się do okna. Taki piękny widok po chwili spojrzałam na zdjęcie , ach te cudne zdjęcie. Było to połączone zdjęcie pokazujące mnie ,Olę , Darię i One Direction i Martynę kiedy byliśmy jeszcze bardzo młodzi i z mojego ślubu. Automatycznie pociekły mi łzy po policzkach , nie szkoda mi młodości , nie to nie są łzy smutku lecz szczęścia. Ogromnego szczęścia. Kiedyś to wszystko co teraz mam było moim jednym wielkim marzeniem , snem który miał się nie spełnić.Kiedyś największa fanka , która piszczała na radio gdy ich słyszała , cieszyła się jak głupi do sera gdy widziała ich twitcamy , płakała ze szczęścia  gdy wygrali galę. A teraz jestem żoną chłopaka który był i jest moim marzeniem , mam wspaniałych przyjaciół oraz cudowną córeczkę.
Właśnie teraz spełniają się moje marzenia jedno po drugim , a jeśli to sen to nie chcę się nigdy budzić.

wtorek, 1 maja 2012

Rozdział 20- OSTATNI

Otworzyłam oczy i obróciłam głowę. Zobaczyłam Harrego który jak zawsze słodko spał. Odgarnęłam loczek który ciągle leciał mu na nos i lekko wstałam by go nie obudzić. Wzięłam ze stolika mój telefon , słuchawki i portfel. Ubrałam się w zwiewną sukienkę i sandałki. Pomalowałam rzęsy i usta oraz spięłam włosy w wysoki kok. Zeszłam po cichutku na dół. Sprawdziłam czy na dole  nikogo nie było i już mogłam wyjść. Szłam przed siebie , weszłam do jakiegoś sklepu i kupiłam truskawki , arbuza , bitą śmietanę , nutele i żelki. Zapłaciłam za zakupy i z siatkami w ręku wyszłam ze sklepu. Przechodziłam obok miejsca gdzie Harry na mnie wpadł , koło restauracji w której poznałam resztę chłopaków. Uśmiechałam się jak idiotka do wszystkich tych miejsc , ale cóż wspomnienia dobra rzecz. Zauważyłam też ławkę , na której wyznaliśmy sobie miłość. Nie mogłam się powstrzymać i podeszłam do niej , po czym usiadłam. Przejechałam palcami po oparciu i zobaczyłam ze było tam coś wycięte. Przybliżyłam się by móc dojrzeć co to jest. Było tam wycięte serduszko i napis I love you Asia. Uśmiechnęłam się jeszcze  szeżej i ruszyłam w stronę domu. Ucieszył mnie odgłos radosnych krzyków i pisków. To znaczy że już wstali. Przywitałam się z nimi i weszłam do kuchni by rozpakować zakupy. Już po chwili Niall rzucił się na mnie i zaczął krzyczeć
-Kocham cię kobieto !
-Hahahaha fajnie ale ciężki jesteś. Powiedziałam po czym upadliśmy na zimną podłogę.
Już po chwili widzieliśmy zaciekawione twarze wyglądające zza ściany.
- Co to był za huk? Spytał Louis z miną ni to poker face ni to wtf?
Zaczęliśmy się śmiać , w końcu blondynek pomógł mi wstać i pochować przekąski. Zadzwoniliśmy po pizze i poszliśmy do ogrodu.
-mmm wszystko lepiej smakuje w ogrodzie.Powiedział Liam
-Co wy na to by zrobić potem ognisko i maraton kinowy w jednym?spytałam
-Jak ty chcesz to zrobić spytał Liam i zdziwiony spojrzał na mnie.
-Zobaczysz..Wystawiłam mu język.
-No ok , jesteśmy za. Powiedzieli.
Po tych słowach każdy coś robił oni kombinowali z ogniskiem a ja przyrządzałam maraton kinowy. Harrego wrobili w robienie ogniska , Nialla do przekąsek , Ole , Liama , Martynę i Darię do noszenia poduszek , koców itp. A reszta kłóciła się o filmy. Ja poszłam po prześcieradło i sznurek oraz spinacze. Podeszłam do Jednego drzewa i zawiązałam na nim jeden koniec sznurka , z drugim zrobiłam to samo. Rozwiesiłam prześcieradło i poszłam po laptopa i projektor. Ustawiłam to na stoliku po czym podłączyłam i sprawdziłam  działa.
-Ok już wszystko gotowe!!! Krzyknęłam Po czym wszyscy się zbiegli.
-Wow dziewczyno , ty to masz pomysły! Powiedział Harry.
-A dziękuje. Roześmiałam się Wszyscy poszli oglądać film. Zajadaliśmy się smakołykami zrobionymi przez Horana , śmialiśmy się komentowaliśmy filmy i tak do późna.
Po chwili Poszłam na moje ogrodowe , kochane schody i spojrzałam w niebo na którym już było pełno gwiazd. Zaraz Harry przysiadł się do mnie i przytulił mnie , teraz tak leżałam oparta o niego i nadal patrzyłam jak zahipnotyzowana na niebo.
-Piękne co nie?Spytał.
-I to jak kocham patrzeć w gwiazdy , patrz ! Spadająca gwiazda. Oboje zamknęliśmy oczy by pomyśleć życzenie.
- O czym pomyślałeś?
- O tym że chciałbym by moje marzenie się spełniło , byśmy zawsze byli razem. A ty jakie masz marzenie?
- Moje marzenie właśnie koło mnie siedzi.....
                                                      ------------------------------------
O to właśnie ostatni rozdział mam nadzieję że wam się podobało , jutro dodam epilog a może jeszcze dziś przemówienie bo korci mnie by powiedzieć wam jak bardzo was kocham :*

sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 19 przed ostatni +wiadomość pod spodem

Wstałam i odświeżyłam się. Ubrałam jeansowe krótkie spodenki i zwiewną bluzkę. Do tego śliczny wisiorek od Hazzy. Zeszłam na dół na śniadanie które przyrządzała Martyna. Krzątała się po kuchni w tej ślicznej żółtej sukience , oczywiście na boso. Ja tak samo , takie uroki lata że nie dajesz już rady chodzić po domu w kapciach. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść moją porcję naleśników z truskawkami i sosem czekoladowym.
Jak można to było przewidzieć , gdy szanowny pan Horan wyczuł  że smażymy naleśniczki leciał tak po schodach że pięknie wylądował przed wejściem do kuchni ( tak spadł ze schodów) Po chwili w kuchni zaczęły pojawiać się nasze zakochane parki Ola i Liam , Daria ( Bo Niall na nią nie zaczekał)  Martyna i Zayn nawet szanowny pan Larry Stylinson raczył pojawić się na śniadaniu. Usiedli koło mnie i zaczęliśmy jeść w śmiechu i rozmowach.
-Jak gorąco..Mruknęła Ola.
-Strasznie , nie? Przytaknęła jej Martyna.
-Ludzie mam pomysł! Jedziemy na plażę! Krzyknął Zayn.
-Hmm. dobry pomysł. To co zbieramy się?
-Taaaaak!Krzyknęliśmy chórem
- Ale ja jeszcze nie zjadłem. Jęknął Niall Na co wszyscy sie zaśmiali.
-No to ty sobie jedz my będziemy na ciebie czekać w samochodzie.
Poleciałam do pokoju i zaczęłam pakować potrzebne rzeczy do torby. Ręcznik , okulary przeciwsłoneczne , coś do picia , krem z filtrem ,  laptopa i oczywiście słuchawki i mój telefon. Zeszłam na dół po czym podałam moją torbę Zaynowi który wsadził ją do bagażnika. Weszłam do auta i usiadłam obok lokowatego. 
Gdy wszyscy byli gotowi łącznie z panem Horankiem pojechaliśmy na plaże. 
Rozłożyliśmy ręczniki oraz jakieś przekąski dla Nialla by nam nie narzekał mogliśmy spokojnie poleniuchować i poopalać się w słoneczku. Liam , Louis i Ola nie wytrzymywali w słońcu i polecieli do wody. Patrzyłam przez okulary na nich , widok był komiczny chłopcy nieśli Olę na rękach po czym pięknie wrzucili ją do wody. Jej śmiech było słychać aż tutaj , co było dziwne bo byli spory kawałek od nas.
Bawiliśmy się świetnie , w końcu gdy zaszło słońce i zrobiło się zimniej zaczęliśmy zbierać się do domu.Od razu gdy przyjechaliśmy poleciałam się umyć i przebrałam w lekką i przewiewną piżamę ponieważ nadal było gorąco.  Usiadłam na skraju łóżka i patrzyłam na zdjęcia które robiłam razem z Harrym naszym kochanym przyjaciołom. Uśmiechnęłam się do siebie myśląc że jeszcze nie dawno byłam tylko ich fanką która spamowała im na twiterze marząc o tym by ją zauważyli i by mogła ich poznać. 
Po 30 min. rozmyśleń przyszedł do mnie Harry , długo rozmawialiśmy aż w końcu zasnęliśmy.
        --------------------------------------------------------------------------------------------
chciałabym wam bardzo podziękować za te wspaniałe 5 miesięcy pisania dla was. 2 maja mija 5 miesięcy od kąt napisałam 1 rozdział i właśnie z tej okazji pojawi się 20 rozdział który zakończy całą tą historię. Pojawi się też epilog. Oczywiście pojawi sie też ogromne przemówienie o tym jak bardzo was kocham i dziękuje wam za ten czas przez który pisałam dla was. Mam nadzieję ze ten blog wam się podobał . Pa :** 

Kochani!

Uwaga za godzinkę dodam 19 rozdział , ponieważ  teraz nie za bardzo mogę ;c

sobota, 7 kwietnia 2012

życzenia wielkanocne ;3

Życzę wam wszystkim udanych świąt , smacznego jajka , mokrego dyngusa. I takich tam co do bloga.. Martyna już biedna martwi się że pomału kończę. Właśnie nie widząc wasze miłe komentarze postanowiłam że będę jeszcze go dłuugo pisać do puki mój pomysł się nie skończy :) Jak zauważyliście jest nowe opowiadanko.. one dream serdecznie zapraszam was do czytania i błagam piszcie w komentach co o tym myślicie bo ja tu piszę , widzę że wchodzicie no ale powiedzieć co o tym sądzicie to nie łaska co? ;>
Całuję was mocno i papa :*

niedziela, 1 kwietnia 2012

Kochani!:*

kochani chciałabym wam bardzo podziękować za to że czytacie mojego bloga jest was ok. 686 mam na razie 2 osoby obserwujące i te przemiłe komentarze. Naprawdę ucieszyłam się gdy przeczytałam komentarz " jeśli przestaniesz pisać znajdę cię i przemówię ci do rozumu" to że pytacie kiedy następny rozdział ...na prawdę pisanie dla was sprawia mi ogromną przyjemność a to co piszecie wieeeele dla mnie znaczy. Po prostu was kocham :* teraz spadam bo piszę szybko a jeszcze słucham muzyki i się wkurzam bo regulator dźwięku jeździ mi po klawiaturze.... miło wieczorku p. Nie długo będzie nowy rozdział postaram się by był długi ;3 Bye! :*

wtorek, 20 marca 2012

Rozdział 18

*Następnego dnia*
*perspektywa Asi*
 Ha, ha. Harry zaprosił mnie do kawiarni. To nie jest nasze pierwsze wyjście, ale i tak strasznie się cieszę. Ubrałam tą ładną fioletową sukienkę, baletki i kilka bransoletek. Związałam włosy w wysoki kucyk i po chwili byłam już gotowa. Zeszłam na dół. Harry już na mnie czekał, więc wyszliśmy. Pojechaliśmy do małej, ale fajnej kawiarenki.
 Usiedliśmy przy stoliku i już po chwili przyszła do nas kelnerka. Przyniosła nam kawę i ciasto. Yhy, ciekawe jak ja to zjem. No cóż, pomyślałam i wzięłam się za jedzenie. Matko, jakie to pyszne! Już wiem, dlaczego dają takie wielkie porcje. Oczywiście nie obyło się bez natrętnych fanek. Kawę i ciasto dokończyłam już przy ladzie. Po chwili spojrzałam na mojego chłopaka. No i co zobaczyłam? Jakaś dziewczyna dobierała się do Harrego! O nie, kochana! Fanki, nie fanki, ale mam tego dość! Wzięłam talerz i walnęłam ją. Odwróciła się, a ja udawałam, że nie wiem, co się stało.

*po 20 minutach*
 - Kochanie, czy ty aby nie jesteś o mnie zazdrosna? - spojrzał na mnie.
 - Nie, co ty. Ja zawsze strzelam w dziewczyny talerzami. Taka gra, wiesz. Orient - sama zaczęłam się śmiać w myślach, ale cóż.
 - Jasne - powiedział i uśmiechnął się pod nosem. Byliśmy już pod domem. Byliśmy już pod domem, usłyszeliśmy wrzaski.
 Zayn darł się na Nialla, bo ten pomylił jego żel do włosów z majonezem. Blondyn gdy to usłyszał miał dziwną minę. Spojrzał na kanapkę i poleciał do łazienki. Louis wywalał co się da z lodówki i wkładał, a raczej wpychał swoje marchewki do lodówki. Boże, ile on tego miał...
 Poszłam z Hazzą do mojego pokoju. Usiedliśmy na łóżku i dłuuugo gadaliśmy.
 Po rozmowie z moim kochanym chłopakiem usnęłam, jak się okazało, w jego objęciach<3
Hej kochani tu Daga , tak zawitałam do was , teraz wpierdzielam malinową czekoladę i budyń mi się roztopił więc mam ...em kakao? xD dzięki Wera że przepisujesz rozdziały jesteś wielka że rozczytujesz moje hieroglify:*

Rozdział 17

Hej! Jestem przyjaciółką Dagi z realu, przez najbliższy czas to ja będę dodawała tworzone przez nią rozdziały:)

 - Co?! - wrzasnął Liam. Wszyscy na niego spojrzeli, na jego twarzy malował się piękny poker face.
 Niall prawie zadławił się pizzą.
 - Nigdy nie dacie mi spokojnie zjeść... - powiedział śmiertelnie obrażony.
 - Oj tam, oj tam - zaśmiał się Louis zajadając marchewkę.
 - Trzeba to jakoś uczcić - powiedział Harry. - Maraton filmowy z horrorami! - powiedział ostatnie słowo patrząc na Zayna wiedząc, że ten panicznie się ich boi. Szatyn protestował, ale nic mu to nie dało. Chłopcy usiedli na sofie, a dziewczyny z Niallem szykowały przekąski. Blondyn wyniósł pół lodówki. W rękach miał chipsy, colę, paluszki, krakersy, żelki i ciastka. Usiadł w końcu obok reszty.
 - Em, Niall? Czy to nie za ''mało''? - zaśmiał się Louis.
 - Chyba masz rację - powiedział i pobiegł do lodówki.
 - Gdzie Niall? - spytała Asia siadałąc koło Harrego.
 - Poleciał do lodówki - mruknął Liam wpatrzony w telewizor.
 - Przecież przed chwilą tam był... Co oglądamy?
 - ,,Oszukać przeznaczenie'' - powiedział Zayn.
 Filmy leciały jeden za drugim. W taki sposób spędzili miło cały wieczór. Było już grubo po północy, więc postanowili poopowiadać straszne historie. Louis tulił się do swojego zapasu marchewek, Niall pożerał wszystko, co się dało, Harry tulił Asię, a Liam i Daria śmiali się z tego, że przeraża ich historia Oli.
W pewnym czasie byli tak zmęczeni, że postanowili przerwać tą sielankę i się położyć.
Asia przebrała się i zeszła na dół się napić. W kuchni spotkała Harrego.
 - Dobranoc, kochanie - powiedziała i pocałowała go w policzek.
 - Dobranoc, śpij dobrze.
 Wróciła do pokoju i powoli zasnęła.

czwartek, 15 marca 2012

Wiadomość

Tak wiem kolejny raz piszę tego typu posta.Pewnie macie już tego dość.Przepraszam.Ale ja nie mam teraz głowy by pisać tego bloga wg. mam teraz nie fajne kłopoty i mam wszystkiego dość.Nie wiem czy pomału nie bd kończyć tego bloga bo jak zauważyłam albo coraz rzadziej go piszę ale wg. albo rozdziały kiepskie -.-
Jeszcze raz wszystkich bardzo przepraszam

sobota, 18 lutego 2012

Rozdział 16

Siema wszystkim :P Pozdro dla Marti i wszystkich czytających tego badziewia :*
                       ________________________________________
                                           *Perspektywa Martyny*
-Hej.Powiedział wesoło Zayn wchodząc do mojego pokoju.
-Cześć , siadaj.Wskazałam na łózko.
Miałam słuchawki w uszach i słuchałam mojej ukochanej piosenki Lego House.
-Co słuchasz?Spytał.
-Lego House , znasz?
-Jasne że znam.Uśmiechnął się.Wiesz ze dziś są Walentynki?
-Taaaa.Wiem.Ale nie lubie ich.Denne święto , ludzie tylko wtedy okazują swoje uczucia do drugiej osoby jak by nie mogli tego robić codziennie.
-Ja tam je lubie.Uśmiechnął się szeroko.
-Ja muszę już lecieć , pa.Powiedział i pocałował mnie w policzek.
Padłam na łózko i wsłuchana w piosenkę zaczęłam ją mruczeć pod nosem.
W końcu zeszłam na dół do znajomych uśmiechając się.
-Hej , gdzie Zayn tak wybiegł?Spytał Loczek
-Nie wiem.Powiedziałam i usiadłam na kanapie obok Oli.
-Jesteście głodni?Spytał Harry.
-Taaaaaaaaaaaaaaaaaaak!Krzyczał Niall na co wszyscy parsknęli śmiechem.Oglądaliśmy jakiś film nie skupiałam się na nim za bardzo , myślałam gdzie jest Zayn.Nim się obejrzałam lokowaty biegał do nas z talerzami.Pośpiesznie zjadłam swoją porcje i poszłam do pokoju.
Zdążyłam usiąść na podłodze z laptopem a już ktoś wszedł do mojego pokoju.
-Ubieraj się, wychodzimy.Krzyczał Zayn.
Pobiegłam do łazienki i lekko się umalowałam i założyłam zieloną sukienkę z czarnym paskiem , baletki i torebkę i byłam już gotowa.
-Pięknie wyglądasz, sukienka pasuje ci do oczu.Powiedział.
-Dziękuje.
-Gdzie idziemy?Spytałam
-Zobaczysz to niespodzianka.Uśmiechnął się.
Trzymał mnie za rękę i szliśmy powoli uliczkami.Usłyszałam nawet ciekawą eozmowę dwóch staruszek o nas.
-Jaka z nich ładna para.
-Tak , bardzo ładnie wyglądają.
-Ludzie biorą nas za parę.Spuściłam wzrok i się uśmiechnęłam.On tylko się uśmiechnął a ja odwzajemniłam uśmiech.
-Jesteśmy na miejscu.
-Wow, Zayn to jest... piękne.Powiedziałam zachwycona.
Zabrał mnie do pięknej restauracji , skromnej ale eleganckiej.
-Ciesze że ci się podoba.
Usiedliśmy przy stoliku i długo rozmawialiśmy. Zbliżył się do mnie i pocałował mnie.
-Nadal nie lubisz walentynek?Spytał szczerząc się.
-A wiesz co, nawet lubię.Uśmiechnęłam się.
20 min później.*
Weszliśmy do domu a Zayn wbiegł do salonu i darł się
-Chcę wam coś powiedzieć ja i Martyna jesteśmy parą.

sobota, 28 stycznia 2012

wiaomość 4

przepraszam was bardzo ale dziś nic nie napiszę bo okropnie się czuje. Tak się trzęsę z zimna że nie daje rady nic napisać :( Przepraszam może znajdzie się coś jutro.

Wiadomość 3

U nas ciągnie się dalej wojna o internet ^^ Pozdro dla loczka1d , one77 Justy oraz Marti wieczorkiem pojawi się 16 rozdział ^^

piątek, 27 stycznia 2012

Rozdział 15

    Hej wszystkim , nie zła wczoraj wojna była , nie powiem podobało mi się to ale ja dziwna jestem ^^.

                               *                                              *                                           *
Usiedli przy stole i długo rozmawiali o pobycie w Polsce.Chłopcy byli oczarowani krajem.Co bardzo cieszyło dziewczyny.Wcześniej znali Polskę tylko z opowieści polek.
   Asia poszła do swojego pokoju po telefon.Gdy ktoś objął ją w pasie a potem zakrył oczy.Ona odwróciła się a za nią stał uśmiechnięty Harry.Ukrywał coś przed nią za plecami.Wyciągnął ręce przed siebie i głową wskazał na pudełeczko które trzymał.Asia lekkim ruchem podniosła je i delikatnie podniosła wieczko.
Ku jej oczom ukazał się piękny łańcuszek na którym była zawieszka w kształcie serca z napisem
"Kocham cię.Harry"
Chłopak wziął go do rąk i zapiął jej na szyi zręcznym ruchem.
-Harry , to takie piękne.Powiedziała trzymając serduszko w palcach.
-Wiem , bo dla ciebie.powiedział.
-Kiedy ty go kupiłeś?Spytał zdziwiona.
-Kiedy spałaś, gdy byliśmy jeszcze w Polsce.Powiedział.
Ucałowała go w policzek i wdzięczna przytuliła go.
Popatrzyła w jego zielone oczy i powiedziała cicho.
-Dziękuję , naprawdę bardzo dziękuję.
On uśmiechnął się i pocałował ją w czoło.
-A co wy tu sobie robicie?Spytał zaciekawiony Liam.
-A nie widać?Może ty też byś się zajął swoją dziewczyną?Powiedział Harry.
-Harry!Szturchnęła go.Ale jednak ma racje.Już nawet Zayn zrobił pierwszy krok do Martyny.
-Pfffff.Wypraszam sobie!No Dobrze dziś się wezmę do pracy.
-Widzisz nie daja nam spokoju.mruknął.
Dziewczyna tylko się zaśmiała i zeszła na dół.
   Do Asi podbiegła uradowana Ola.
-Ola, dobrze się czujesz?Zaśmiała się.
-I to Jak dobrze!Powiedziała
-A co się takiego stało?
-Liam zaprosił mnie na spacer pod gwiazdami i ma dla mnie niespodziankę.Pisnęła cicho.
Ale z kąt ten pomysł?
-Nie mam pojęcia.Zaśmiała się i spojrzała na Harrego.

środa, 25 stycznia 2012

Rozdział 14

 Dziś dla wszystkich tych co walczą z ACTA i nie chcą tego internetu jakim ma się teraz stać -.-'
Para popatrzyła tylko na znajomych i przeszli do korytaża.
-Idziecie gdzieś?Spytał Harry.
-Tak wychodzimy do parku.powiedział Zayn.
 -A moje tako's? Nie zjecie?Spytał
-Nie Harry zjemy na mieście.Odpowiedział.
Harry posmutniał a Asia wtuliła się w niego by go pocieszyć.
-Harry...Ale skoro oni nie chcą to ja mogę zjeść?Spytał Niall
Harry popatrzył się na niego i nic nie powiedział.
-Jasne Niall możesz zjeść.Powiedziała Asia. Pocałowała chłopaka w policzek a ten się rozweselił.
Poszli do kuchni i ponakładali gotowe jedzenie.Podali znajomym i sami usiedli by zjeść.
Spędzili miło wieczór.Poszli do swoich pokoi przebrali się i poszli spać.
                                          Następnego Dnia
Asia podniosła głowę i spojrzała na zegarek było już późno.Wstała szybko się ubrała i odświeżyła.
Zeszła na dół i zobaczyła wszystkich na dole patrzących na nią.
-Cześć śpiochu!Powiedziała Ola.
-Hej.Powiedziała i przytuliła się na powitanie do Harrego.
Usiedli do stołu i rozmawiali.
-Dziś mamy samolot więc musimy się za chwilę pakować.
-To już tak szybko minęło?Jej , będę za wami tęsknić.Powiedziała Martyna.
-Mam pomysł.Może polecisz z nami?Spytał Louis.
-To dobry pomysł .Powiedziała Ola
-Dziękuje wam na prawdę. Powiedziała Martyna.
-Nie ma za co ale teraz chodźmy się pakować bo nie zdążymy.
Po 2 godzinach byli spakowani.Postanowili że pooglądają jeszcze razem jakiś film przed lotem.Oglądnęli film i pomału się już zbierali do wyjścia.Pożegnali się z ojcem Asi i wyszli.Pojechali na lotnisko i już za chwile byli w samolocie.wszystkie dziewczyny długo rozmawiały z swoimi chłopakami oprócz Martyny. Nawet nie zauważyła kiedy zasnęła na Zaynie.Po kilku godzinach byli już z powrotem.Zayn delikatnie obudził Martynę.
-O jezu ja spałam na tobie?Przepraszam.Powiedziała zawstydzona.
-Tak spałaś sobie smacznie i nie przepraszaj.Bo i tak nie masz za co.
Wzięli bagaże i wyszli z samolotu.Pojechali taksówką do domu i zaczęli rozpakowywać bagaże.

wtorek, 24 stycznia 2012

Rozdział 13

 Dziś specjalnie dla Justy :* 5 godzin gadania :* Pozdro
                      *                                       *                                       *
Martyna i Zayn wreszcie wrócili.Dziewczyna poszła się przebrać i zeszła na dół.
-Hej.Powiedziała.
-Hej Martyna.Powiedział Liam.
-I jak było?Spytała Ola.
-Fajnie , Zayn jest bardzo miły i nawet go polubiłam.
-To widać.Zaśmiała się Asia.
Asia weszła na górę wraz z innymi dziewczynami.Martyna zawołała je by szybko przyszły.Gdy weszły zobaczyły Martynę która stała jak wryta.Podeszły bliżej i zobaczyły że na łóżku leży spore pudełko owinięte złotym papierem i starannie zawiązaną czerwoną kokardą.
-No otwórz! krzyknęła Ola.
Martyna posłuchała się delikatnie rozwiązywała kokardę , podniosła wieczko i zobaczyła opakowanie w kształcie serca i karteczkę "Dla Martyny:*" Dziewczyna bardzo się ucieszyła.
-Jak myślicie od kogo to?Spytała.
Dziewczyny zaśmiały się.
-Ja wiem ale nie powiem.Powiedziała Asia.
Martyna podeszła do Asi a ona zaczęła uciekać przed siostrą.Zbiegły po schodach i goniły się po całym domu.
Ola i Daria pobiegły za nimi na dół gdzie siedzieli chłopcy.
-Prawie jak dzieci.Powiedział Liam.
-Czyli jak wy?Spytała Ola.
Liam nie odpowiedział tylko się zaśmiał.Chłopcy śmiali się patrząc na goniące się siostry.
-Dobra , nie wiem od kogo to.Powiedziałam tak by cie wkurzyć.Zaśmiała się.
-To po co ja cię goniłam tyle czasu?Zaśmiała się Martyna.
Poszła do swojego pokoju i rozmyślała od kogo mogła dostać ten piękny prezent.Przez lukę między drzwiami spoglądał na nią Zayn.
-Wejdź, choć usiąć.Powiedziała
-Wiesz już kto dał ci ten prezent?Spytał
-Niestety nie wiem.Powiedziała.
-A podoba ci się?Spytał.
-Pewnie jest śliczny. Czemu pytasz?
-A tak sobie.Pewnie chciałabyś wiedzieć od kogo jest prawda?
-Jasne że chcę , wiesz coś o tym?
-Wiesz mogę ci powiedzieć.To ja ci go dałem.Powiedział.
-Naprawdę?Dziękuję.Powiedziała i pocałowała go w policzek po czym przytuliła.On lekko poczerwieniał i przytulił do siebie.Siedzieli tak wtuleni gdy nagle Asia weszła do jej pokoju.
-O to przepraszam, już mnie nie ma!Krzyknęła i wybiegła z pokoju by nie przeszkadzać parze.
Zeszła na dół.I usiadła na fotelu tuż obok Harrego.
-Gdzie Zayn i Martyna? Może po nich pójdę?Spytał Louis.
-Wiesz co są trochę zajęci.Zaśmiała się Asia.
-O co ci chodzi kochanie? Spytał Harry.
-Ty już wiesz. Powiedziała i pocałowała chłopaka.
Wszyscy zrozumieli aluzję i zaczęli się śmiać.Na schodach słychać było kroki , tak to byli Zayn i Martyna.
-O idą nasze zguby.Zaśmiał się pod nosem Liam.
Wszyscy się śmiali z Liamem.
-Co was tak bawi? Spytał Zayn
-A Liam jak zwykle robi z siebie głupka.Powiedział Louis.
-Ej.Zaśmiał się Liam.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Pozdrowienia :*

Hej :) Dziś mam wielkie pozdrowienia dla Justyś mojej nowej znajomej i siostry:* Marti nie martw się ciebie też kocham ^^ i pozdro dla Pawła pierwszego chłopaka który to czyta :D
Pozdro dla wszystkich z fotobloga  a szczegulnie dla one77! :*

Rozdział 12

Jej to już rozdział 12:) Cieszę się że wam się on podoba i go czytacie , naprawdę dziękuje :*
                             *                                       *                                  *
Obudziła się a koło niej siedział Harry. Patrzył na nią swymi pięknymi zielonymi oczami. Ona podniosła się i zapytała
-Już nie śpisz?
-Nie , ja wcześnie wstaje nie jak ty śpiochu. Powiedział i cicho się zaśmiał.
Wstała wzięła ubrania i poszła do łazienki która znajdowała się w jej pokoju. Przebierała się i rozmawiała jednocześnie z chłopakiem.
-Jak ci się spało? Spytała
-Dobrze , co dziś będziemy robić? Spytał.
-Nie wiem , może tak mały piknik w parku za rogiem?
-No dobra, możemy pójść.
Asia spakowała koszyk poczekała z Harrym na przyjaciół i wyszli. Nie szli długo. Po 10 min. byli na miejscu.
Rozłożyli koc usiedli i rozmawiali ciesząc się swoim towarzystwem.
-Louis mamy dla ciebie niespodziankę...Powiedziała Asia.
-Jaką?Marchewki?Zaśmiał się.
-To też, popatrz w tamtą stronę.Wskazała mu.
Z tamtego miejsca było widać kobiecą sylwetkę.To była Elenor. Louis strasznie się ucieszył.Podszedł do niej i przytulił ją.
-Co ty tu robisz?Spytał
-Asia mnie zaprosiła , a że mam czas to jestem.Powiedziała.
Usiadła obok Louisa.Po pikniku poszli na spacer. Tak jak poprzedniego dnia dziewczyny oprowadzały gości.
Louis uparł się że zna już okolice i się nie zgubi, więc może oprowadzić Elenor.Jednak jakby sie zgubili zawsze mogą zadzwonić do Asi.
Ola oprowadzała Liama.Chodzili po ścieżkach i rozmawiali o pięknym rodzinnym mieście Oli.
Liam w końcu przyznał że bardzo ją lubi. Niall poszedł w ślady kolegi i zrobił to samo.Harry i Asia śmiali się że tworzą się nowe pary. Zayn postanowił poznać lepiej Martynę i zaprosił ją na obiad.Dziewczyna bardzo się ucieszyła , że pobędą sami w przytulnym miejscu i będą mogli ze sobą porozmawiać.
Wszyscy inni oprócz Zayna i Martyny poszli do domu. Harry przygotował swoje słynne Tako's.
-Wiecie że Martyna jest na randce z Zaynem?Spytała Ola.
-Wiemy , wiemy. To dobrze że w końcu kogoś poznał.Powiedziała Elenor.
-Zgodzę się z tym, dziwnie by to wyglądało bo my teraz.... tak jakby każdy z nas ma "towarzyszkę" a on był sam jak palec.Myślę że ona go odmieni.Powiedział Louis.

niedziela, 22 stycznia 2012

Rozdział 11

Odstawili swoje bagaże i wyszli.Każda dziewczyna zabrała swojego towarzysza. Louis uparł się i zwiedzał na własną rękę. Ola oprowadzała Liama , Daria Nialla , Asia Harrego a Martyna Zayna.Mieli się potem spotkać w małej knajpce na rynku.
-Jak ci się podoba w Polsce ?Spytała Martyna.
-Ładnie tu macie.Powiedział i uśmiechnął się.
-Wiem , bardzo lubię Polskę.
Szli kawałek w ciszy ale nagle Zayn powiedział:
-A czemu ty mieszkasz tu a Asia w Wielkiej Brytanii?
-Eh. To długo do opowiadania.Po prostu rodzice po tym jak się rozwiedli wzięli po jednym dziecku.
Dziewczyna spuściła wzrok i posmutniała.
-Nie chciałem ci zrobić przykrości , przepraszam.Powiedział i złapał ja za rękę.
- Nie przepraszaj , to i tak nic nie zmieni.Nie zrobiłeś mi przykrości.Powiedziała.
-Pewnie tęsknisz za mamą  Asią prawda?
-Tak tęsknie za nimi. Nie mamy z ojcem za dużo pieniędzy więc nie mogę polecieć do mamy, ale tak strasznie się ciesze że przylecieliście do nas.Powiedziała.
-Ja też się cieszę że mogliśmy przylecieć , i cię poznać tak jak waszego ojca.
-To miłe , dziękuje. Powiedziała Martyna.
-A tak dokładnie to gdzie idziemy?
-Tu za rogiem jest knajpa, w której mamy się spotkać.Założę się że się spóźnią.Powiedziała.
-Nawet jeśli , to poczekamy na nich , porozmawiamy. Powiedział.
Martyna zaprowadziła go do wyznaczonego miejsca i czekali na innych rozmawiając.
Nie długo potem już byli wszyscy.Usiedli przy stoliku obok Martyny i Zayna.
-No cześć.Co zamawiamy?Spytał Liam.
-Weźmy pizze , tu robią najlepszą w mieście.Zaproponowała Ola
-No dobra.Powiedziała Asia i poszła ją zamówić.
Nie czekali długo kilka minut po zamówieniu już była.Jedli , śmiali się i rozmawiali.Gdy już zjedli po mału wracali do domu.Chwilę potem byli już w domu.Asia zaprowadziła wszystkich do ich pokoi.
Asia siedziała na swoim łóżku i czesała swoje włosy, gdy nagle Harry wszedł do jej pokoju.
-Cześć.Powiedział i pocałował ją w policzek.
-Hej. Zauważyłam że Zayn i Martyna zdążyli się już poznać.
-Tak też to zauważyłem. Myślę że nawet mu się spodobała.
-Kolejny , który zakochał się w fance.
-Nie śmiej się.Powiedział śmiejąc się.
-Przecież się nie śmieję , tylko stwierdzam fakty.Powiedziała śmiejąc się.
Przytulił ją i wyszedł.
-Dobranoc Asiu.Powiedział wychodząc.
-Dobranoc Harry.Powiedziała i zasnęła powoli.

sobota, 21 stycznia 2012

Rozdział 10

Tak teraz boję się o mój blog, martwię się że moja historia o Asi i Harrym musi się teraz skończyć a ja będę musiała się z wami pożegnać. Wiecie teraz te całe ACTA może go zablokować , co ja na to? Smutno mi bo włożyłam w pisanie tu wiele serca a nie chce by to szło na marne:( Wy chyba też. Ale do póki mogę (do 26.01)
będę pisać bez ociągania!
                                                   *                        *                              *
Popatrzyła na niego i przytuliła się.
-Wiesz że cię kocham prawda?Spytała
-Tak wiem.Powiedział i pocałował ją w czoło.
Wstawiła kwiaty do wazonu i usiedli na kanapie.
-Harry jak wiesz mój tata bardzo chce cię poznać a jutro ma urodziny....Zaczeła
-Mam pomysł! Polecimy do polski.... Wiesz taki prezent niespodzianka... Powiedział nieśmiało
-Wspaniały pomysł, na pewno się ucieszy ale musimy lecieć wszyscy , będzie taniej.
-Dobrze , jej to już ta godzina muszę lecieć. Niestety ale jestem już umówiony z reżyserem.Powiedział.
-tak szybko....? Szkoda , ale dobrze potem zadzwonię do chłopaków i uzgodnię godzinę lotu.
Uściskał ją jeszcze raz i wyszedł.Podeszła do drzwi pokoju otworzyła je i padła na łóżko.Podniosła telefon i spojrzała na godzinę.Odłożyła go i leżąc rozmyślała, a potem usnęła.
-Śpiochu! Wstawaj!Powiedziała Daria.
Podniosła głowę i wstała. Zobaczyła siedzące obok niej dwie przyjaciółki.
-Harry już nam mówił o locie , a my powiedziałyśmy chłopakom.Powiedziała Daria
-Już nie mogę się doczekać. Znowu zobaczymy Polskę.Powiedziała Ola.
-Ja też, a najbardziej widoku ojca. Bo miałam przyjechać dopiero na boże narodzenie.Odpowiedziała Asia
-To co? Nie obijamy się! trzeba się spakować.Powiedziała Daria zrzucając Asię.
Gdy były już spakowane usiadły na łóżku Oli i rozmawiały chwilę.
Bardzo się rozgadały że nie zauważyły nawet jak szybko czas zleciał. 
-Dobra czas iść spać , bo jutro spóźnimy się na samolot.Powiedziała Ola
-No masz rację.Dobranoc. Powiedziała Asia.
                           Następnego dnia.
Wstały , szybko się ubrały i wyszły na lotnisko.Tam już czekali na nie chłopcy.Weszli do samolotu i usiedli na miejscach.Lot nie trwał długo , wręcz zadziwiająco krótko.Byli już na miejscu.Louis zadzwonił po taksówkę i jechali do domu ojca Asi.Była podekscytowana , bo długo się z nim nie widziała a co najlepsze chciała mu przedstawić Harrego.Byli już na miejscu. Weszli do domu.
-Córciu to ty? Ależ ty się zmieniłaś. Powiedział Adam.
-Tak tato to ja , a to moi nowi przyjaciele.To jest Louis , Niall , Liam , Zayn , a to jest mój chłopak Harry.
-Miło mi cię poznać chłopcze.Powiedział i uścisnął mu dłoń.
-Mi pana też.Odpowiedział Harry.
Asia zaprowadziła wszystkich na górę do swojego pokoju.Przyszła do nich Martyna siostra Asi.
- Asia! Krzyknęła i uściskała siostrę.Czy to One Direction? W naszym domu? Dziwiła się.
-Asiu możesz przetłumaczyć? Zgaduję że to twoja siostra jest podobna do ciebie ,
ale niestety nie rozumiemy jej.
-Zapomniałam, wy nie mówcie po polsku. Powiedziała Martyna już po angielsku.
-Nic nie szkodzi.Ja jestem Zayn to Liam.Przedstawiał
-Nie musisz mi mówić , przecież was znam. Ja i Asia jesteśmy waszymi fankami.Ja jestem Martyna.
-Miło nam .Powiedział Niall.
-To co chłopaki , idziemy pospacerować po Wrocławiu?Spytała Ola
-Jasne!Powiedzieli Chórem

poniedziałek, 9 stycznia 2012

niedziela, 8 stycznia 2012

Rozdział 9

Wczoraj powiedziałam CAŁEMU ŚWIATU że jestem z Harry.To niezwykłe uczucie.Na całe szczęście wiele ludzi i gazet o tym nie mówią.A już wyobrażałam sobie najgorsze.Widać na razie nikt się mną nie interesuje
(no i dobrze).A co z fankami?Na razie sobie radzimy.Nie które z nich nawet dobrze o mnie piszą.Wczoraj też zrobiłam sobie konto na twitter.com.
Zapisała w swoim notesie , by zapamiętać tę chwilę gdy na kilka minut stała się "sławna".
Odłożyła zeszyt i spojrzała na zegarek.Była już 12:20.Siedziała na skraju łóżka.Do pokoju weszły jej przyjaciółki.
-Nadal nie mogę w to uwierzyć!Byłyśmy w telewizji.Zapiszczały.
-A do tego Naill zaprosił mnie do siebie.Powiedziała Daria.
-No co ty? A mnie Liam.Pisnęła z radości Ola.
-Ej.Co tak siedzisz?Chodzisz z chłopakiem swoich najskrytszych marzeń i co?Zero entuzjazmu?Mówiła Daria
Nawet sobie nie wyobrażała ile myśli w tej chwili przechodziło przez jej głowę.
-Halo?!Aśka!
-Co....?Coś mówiłaś?Spytała zamyślona Asia.
-Tak , mówiłam.Że ja i Daria jesteśmy zaproszone prze Niall'a i Liam'a ....
-O jej to wspaniale.Ucieszyła się.
-Tak wiem.Rozmawiałaś dziś z Harrym?
-Nie.Jeszcze nie, a co?
-Nic Asiu.Po prostu wydajesz się być smutna.Porozmawiaj z nim.Dobrze ci to zrobi.
-Dobrze zadzwonię do niego.Nie martwcie się tak mną.Poradzimy sobie.Lepiej cieszcie się randkami.Kto wie może dziś oficjalnie będziecie parą....
-Ale to by było cudowne.Dobra my lecimy.Cześć!
-Cześć dziewczyny bawcie się dobrze.
I zostałam sama.Zadzwonić do niego?Głupie pytanie.Zrobię to i już.Wiem że i tak przyjdzie.Tak też zrobiła.Harry od razu się zjawił.
-Hej!Coś się stało?Spytał
-Nie.Po prostu chciałam byś przyszedł.Tęskniłam za tobą wiesz.
-Jezu! Zapomniałbym.Powiedział i pobiegł na korytarz i wrócił z bukietem róż.
-Harry nie trzeba było.
-Trzeba trzeba.Droczył się z nią.
-Są przepiękne.
-Tak jak ty.Powiedział patrząc w jej oczy.

sobota, 7 stycznia 2012

Rozdział 8

Rano zadzwonił do niej Harry
-Halo?Asia?Za 4 godziny mam wywiad , podjęłaś już decyzję?Spytał nerwowo
-Tak Harry.Jednak myślę by powiedzieć im prawdę.Powiedziała.
-Na serio? Spytał nie dowierzając.
-Tak.Po co mamy ich okłamywać?Ale jest jeden warunek , moja mama chce cię poznać.
-To da się zrobić.Powiedział już spokojnie i zaśmiał się.To spotykamy się za 3 godziny w studiu.Potem wyślę ci adres.A weź też dziewczyny.
-Dobra.Na pewno będziemy.Cześć.Odpowiedziała mu.
                                       
                                           3 godziny później....
-Harry za 30 min. wchodzimy na antenę.Krzyczał reżyser.
-Tak jest.Zaśmiał się chłopak.
Dziewczyny już od dawna czekały na tę chwilę za kulisami.
-Za 5,4,3,2,1.Jesteśmy na wizji!Krzyknął jeszcze raz reżyser.
-Witam , wszystkich serdecznie.Dziś gościmy niezwykłego gościa.Jednego chłopaka z One Direction.Ulubieńca wielu dziewczyn.Domyślacie się o kogo chodzi? Mówiła prezenterka.
-Harry Styles!Zapraszam do nas.
-Hej wszystkim.Powiedział jak zwykle wesoło.
-Harry , ostatnio widziano ciebie i twoich kolegów z trzema ładnymi dziewczynami.Wyjaśnisz nam to?
-Powiem tak..Liam i Niall się nie przyznają, ale tak od niedawna spotykamy się z fajnymi dziewczynami.Nawet są dziś z nami.
Po tych słowach dziewczyny wyszły zza kulis i usiadły obok Harrego.
-Witam was, powiedzcie jak się nazywacie?Pytała prezenterka.
-Cześć , Sydney.Ja jestem Asia , to jest Ola a to Daria.
-Ah tak.Może opowiesz coś o sobie? Może czyją jesteś dziewczyną?Pytała dalej.
-Ja jestem dziewczyną Harrego.Powiedziała i spojrzała na niego.
-A wy?Spytała Olę i Darię.
-My?Na razie nie jesteśmy parą , oficjalnie.Prawda spotykamy się ale jeszcze ie jesteśmy parą.Odpowiedziała Ola.
-Myślicie że czas to zmienić?
-Nie wiem.Ja nie chcę mu się za bardzo narzucać.Ale po nie kąt jesteśmy "razem"
-A wam kochani, jak się układa?
-Nam bardzo dobrze, bardzo dziękujemy Sydney.Powiedzieli.
-To miejmy nadzieję że ten związek potrwa bardzo długo.Powiedziała Sydney wesoło.
-Harry.Czyli jednak damska część twoich fanów musi sobie na razie odpuścić prawda?
-Tak.Dziewczyny niestety ale mam już mojego "aniołka"
-Bardzo wam dziękujemy za ten wspaniały wywiad.Pa!
-Pa Sydney.Powiedzieli wszyscy.
I co Asiu , było aż tak bardzo źle?Spytał śmiejąc się.
-Nie...Czułam się pewniej przy tobie.Teraz tylko trzeba poczekać i zobaczyć jak inni zareagują na
 nasz związek.
                       

Rozdział 7

Obudziła się i myślała o tamtych ostatnich dniach.Dziś była zaproszona na kolację w hotelu chłopaków.Była z tego powodu naprawdę szczęśliwa.Koleżanki pomogły jej się przygotować.Ubrała się w niebieską sukienkę i balerinki.Rozczesała swe włosy i związała w wysoką kitkę.Skropiła się słodkimi perfumami i była gotowa.Dziewczyny były bardzo podekscytowane.Czas szybko zleciał, była 17:30.Harry już czekał na dole w samochodzie.Zabrał dziewczynę do eleganckiej restauracji.Kelner wziął ich zamówienia i odszedł.
- Asiu, mam do ciebie pytanie...Nie długo mam wywiad i...chcę powiedzieć że jesteśmy razem.Co ty na to?
-Harry...To fajnie że chcesz mnie wszystkim przedstawić, ale...Ale jak zareagują twoje fanki?Będziemy mieć wtedy mniej prywatności i czasu dla siebie.Nie wiem czy to dobry pomysł.Powiedziała smutno.
-Asiu...Nie martw się.Ja to załatwię.Zadbam by wszystko było ok.Najważniejsze teraz jest że cię kocham a ty mnie.Powiedział trzymając ją za rękę.
Dziewczyna zgodziła się z nim , ale wciąż nie była pewna jego pomysłu.
Kelner przyniósł ich zamówienia.
-Hej...Wszystko będzie dobrze.Uspokajał ją.
Zjedli swoje dania i długo rozmawiali.
-No dobrze, możesz im powiedzieć.Ale ostrzegam nie lubię gdy dużo ludzi się mną interesuje!
-Dobrze , zapamiętam to.Powiedział i pogłaskał ją po dłoni.
Po kolacji odwiózł ją do domu.Dziewczyny szybko zauważyły że coś jest nie tak.Spokojnie wysłuchały jej i próbowały doradzić przyjaciółce.
-Asiu, Harry to mądry chłopak i wie co robi.Możesz mu zaufać.Powiedziała Daria.
-Myślisz że tego nie wiem?To prawda , on wie co robi,ale ja nadal boję się tego pomysłu.Zaczęła.
-Ale czego ty się boisz?Dziewczyno jemu zależy na tobie, nie zmarnuj tego!Myślisz że dlaczego on chce powiedzieć że cię ma ? Bo cię kocha , więc daj mu w tym szansę.Powiedziała zdenerwowana Ola.
-Wiem , wiem.Ale muszę to jeszcze przemyśleć.Odpowiedziała koleżankom.
Położyła się na łóżku i rozmyślała jak to może się skończyć.Widziała plusy i minusy.Ale za bardzo go kochała by nie powiedzieć światu i być szczęśliwą.

piątek, 6 stycznia 2012

Wiadomość 2

Na razie nie bede pisać ... wiem jest wam smutno ale nie mam pomysłów... Może potem coś napisze ale nie teraz. Przepraszam :(

czwartek, 5 stycznia 2012

Rozdział 6

Wstała.Spojrzała na jeszcze śpiące koleżanki.Ubrała szlafrok i wyszła.Podeszła do stolika zaparzyła kawę i usiadła na parapecie.Patrzyła jak ludzie się śpieszą.Nagle usłyszała dźwięk esemesa. Pobiegła do telefonu.Pisało w nim"
"Hej Asiu, Chcesz iść z nami na próbę?Harry"
-Po co on się pyta?!Powiedziała pod nosem.
Odpisała mu szybko i się przebrała w jasno fioletową sukienkę czarne getry i kozaki.
-Gdzieś się wybierasz? Spytała Daria.
-Tak do Harrego.Odpowiedział powoli.
-To poczekaj nas też zaprosił.Powiedziała Ola.
-Dobra , poczekam.Powiedziała Asia.
- Po co ? Jesteśmy gotowe chodź.Powiedziała Daria.
Zeszły na dół i wsiadły do samochodu.Po 15 minutach były na miejscu.
-Hej.Powiedział i przytulił Asię.
-Hej Harry , tęskniłam za tobą.Powiedziała Asia.
-Państwo Styles....? Przepraszam, ale Harry musimy być za 2 min. na antenie kochasiu!Zaśmiał się Louis.
-Idę już , idę.Powiedział uśmiechnięty Harry.
Asia usiadła razem z koleżankami obok reżysera.
Chłopaki jak zwykle byli przezabawni. Dziewczyny uśmiały się z nich jak nigdy.
-I...Cięcie!Super możecie już iść.Dzięki Chłopaki.Krzyczał reżyser.
-I jak się wam podobało ? Spytali.
-Byliście super.Powiedziała Asia patrząc na Harrego.
-Dzięki.Powiedział i pocałował ją w policzek.
-Państwo Styles?Dziewczyny.. Idziemy na obiad?Umieram z głodu.Powiedział Niall.
-Oczywiście...Odpowiedziała Daria
Poszli na pizze, usiedli koło siebie. Harry+Asia,Liam+Ola,Niall+Daria,Zayn+Louis.
Rozmawiali długo aż w końcu Niall wyciągnął żółtą torbę i podał ją Dari.
-To..dla ciebie.Powiedział i uśmiechnął się.
-Jej Niall , dziękuje ci bardzo.Powiedziała Daria i wyciągnęła z torby różowego króliczka.
W tej chwili Liam wyciągnął kwiatka i pudełko.
-Dzięki Liam, ojej ale śliczne , dziękuje.Powiedziała Ola i pocałowała go w policzek.
Liam lekko poczerwieniał , ale tak że nikt nie zauważył.
-Zayn też mam coś dla ciebie.Powiedział Louis.
-Nawet nie próbuj! Krzyknął Zayn
Wszyscy się roześmiali.Każdy zabrał swoją towarzyszkę na spacer.
-Wiesz co?Naprawdę cie kocham...Powiedział Harry , wziął Asię za rękę i pocałował ją.-
-Oj wiem i to dobrze!Roześmiała się.
Wtedy Harry Podniósł ja i zawirował jak to nieraz robią na filmach.I Pocałował  ją w usta.

Wiadomość1

Sorry że długo nie pisałam ale postaram się dziś coś napisać;) Pozdro dla mojej przyjaciółki Marti :*

wtorek, 3 stycznia 2012

Rozdział 5

Gdy Asia opowiedziała już swą historię jak z bajki, poszła do swojego pokoju i włączyła laptopa.weszła na twittera i oglądała wpisy i zdjęcia Harrego.Tęsknie za tobą, pomyślała. Nie mogła się już doczekać kolejnego spotkania i rozmów.Położyła się na łóżku i wpatrywała się w sufit.Po czym zasnęła.
                                                            *             *                *
Odtworzyła oczy i poszła do salonu.Ku jej zdziwieniu stały tam Hazza.
-Harry...?Powiedziała cichutko Asia.Pobiegła w jego stronę i przytuliła się, w tedy on delikatnie ją objął.
-Jeśli to sen to mnie nie bódź .. jasne ?Powiedziała wesoło.Podniosła głowę i popatrzyła na niego swymi dużymi zielonymi oczami.Nie powiedział nic tylko pogłaskał ją po głowie.
-Idę się przebrać zaraz wracam.Powiedziała wychodząc z objęć Harrego.
Uczesała się i ubrała swoją ulubioną zieloną sukienkę.Podmalowała lekko oczy i wyszła.
-Wyglądasz pięknie.Powiedział chłopak.
-Dziękuje...To gdzie idziemy?Spytała zadowolona.
-Tu nie daleko jest piękny park może chcesz iść?Spytał Hazza.
-Jasne nigdy tam nie byłam.Odpowiedziała z entuzjazmem.
Ubrała tylko buty i już byli w drodze.w końcu byli na miejscu.Pięknie tam pachniało kwiatami i drzewami.Ale tu pięknie zachwycała się w myślach.Spacerowali razem , śmiali się , rozmawiali.
Usiedli w cieniu na ławce.Patrzyli się na siebie.On bawił się jej włosami a ona patrzyła na jego piękne roześmiane oczy.Nagle Harry popatrzył jej prosto w oczy i chciał coś powiedzieć.
-Asiu....nigdy żadnej dziewczynie tego nie mówiłem .. ale ty jesteś wyjątkowa...Kocham Cię.Powiedział nieśmiało.
-Harry...Powiedziała Asia.Pocałowała go w policzek.Miała oczy pełne łez.Była tak szczęśliwa.
-Ja też cię kocham Harry.Powiedziała przez łzy, uśmiechnięta.
Wtuliła się w ukochanego i zastygli tak przez chwilę.
-Pora już iść nie?Trochę już zimno.Powiedziała.
-Zimno ci?Spytał , ściągnął swoją marynarkę i dał na jej ramiona.Pojechali do domu chłopaków.
Odtworzył jej drzwi i zaprowadził do swojego pokoju.Zrobił kakao i wrócił do niej.Przykryli się kocem i siedzieli chwilę w milczeniu.
-Harry a tak w ogóle to co lubisz we mnie najbardziej?Spytała patrząc na niego.
-Już w tedy gdy na ciebie wpadłem , zakochałem się w twoich oczach i uśmiechu.Powiedział
-A tobie?.Zapytał zaciekawiony.
-Mi?..To w jaki sposób na mnie patrzysz. Jak się uśmiechasz , szczerze? Wszystko.Roześmiała się
-Harry...Ooo witam państwo Styles.Zaśmiał się Liam.
-Idziecie ,  nami do kina?Wtrącił się Zayn.
No i magia chwili prysnęła.Pomyślał Harry i uśmiechnął się w duchu.
-Jasne , czemu nie.Chyba że ty nie chcesz popatrzył na Asię.
-No co ty, oczywiście że chętnie pójdę.Odpowiedziała.W drzwiach ukazały się jeszcze cztery osoby.Louis,Niall , Ola i Daria.Po 20 min. byli już w kinie.Siedzieli parami :
Asia I Harry , Daria i Niall , Ola i Liam , Zayn i Louis.Asia oparła się o Harrego i zaciekawiona oglądała film.
Chłopcy wybrali niezwykłą komedię , jak zwykle.Po filmie dziewczyny wyściskały swoich towarzyszy i musiały się już pożegnać.Poszły do domu i Asia powoli zasypiała z myślą o pięknym wyznaniu Harrego....

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Rozdział 4

  Tak to ten dzień .pomyślała Asia.Wstała i poszła do łazienki przebrała się w dres i zjadła płatki.
-Wszystkiego najlepszego Asiu!.Powiedziały jej koleżanki i jej mama.
-Bardzo wam dziękuje!Powiedziała i przytuliła je bardzo mocno.
Po wszystkim pojechały do sali którą wynajęły. Była już pięknie przystrojona.Przyniosły tylko jedzenie i poustawiały na sole.Ola i Daria kazały Asi się jeszcze przebrać i przejść.
-Daria , już jesteśmy.Powiedział Niall.
-To dobrze.Chodźcie.ukryjcie się za kurtyną i jak ją usłyszycie zacznijcie grać jej ulubiony kawałek
One Thing.Powiedziała Ola.
Czas szybko minął . Już była 17:30.
Asia wróciła i była smutna że nie ma chłopaków.Wtedy Oni zaczęli grać. Dziewczyna była zachwycona.
-Dziękuje wam bardzo naprawdę.Powiedziała i przytuliła ich mocno.
Wszyscy się świetnie bawili.
Pojechali do domu Asi .
-Asia , Chłopaki ,wy zostańcie w pokoju a my przygotujemy lody i film.Powiedziały dziewczyny.
Wszyscy już siedzieli na miejscach i oglądali komedie.
Niestety chłopaki po 2 godzinach musieli już lecieć.
Asia przytuliła Harrego i stali tak wtuleni przez chwilę.
-Kochasiu , idziesz, czy zostajesz?Pytał Louis.
-Idę , idę.Powiedział Harry.Muszę już iść...
-Wiem , zobaczymy się jutro.Pa.Przytuliła go jeszcze raz i poszli.
Dziewczyny usiadły w fotelu.I Asia zapytała Olę:
-Ola podoba ci się Liam prawda?
-No tak.Powiedziała blondynka.
-A wiesz że ty mu się też?Spytała brunetka.
-Serio?  kąt to wiesz? Pytała zaciekawiona Ola.
-Bo mi powiedział.parsknęła śmiechem Asia.
-A... Niall ...mnie lubi?Spytała Daria
-Oczywiście że cię lubi.Powiedziała Asia.Widzicie teraz wszystko się jakoś układa , nie jak kiedyś.
-Aśka a jak ty w ogóle poznałaś Harrego?Pytały dziewczyny.
-A więc.. Najpierw na mnie wpadł.. a potem nie zaprosił na obiad.....Opowiadała Asia.

Rozdział 3

                                                  Następnego Dnia
                                                                   *                    *                          *
   Obudziła się.Czy to tylko sen? pomyślała ale obróciła się na bok gdzie leżał Harry , patrzył na nią jak w obrazek.Ucieszyła się że jednak nie śni.
-Hej , jak się spało? Spytał zaspany i pocałował ją w czółko.
-Dobrze , a tobie?Odpowiedziała
-Mi też.Powiedział.
-Idę się odświeżyć , zaraz wrócę na śniadanie.Powiedziała lekko.
-Dobrze. Odpowiedział jej.
Już wyszła a w salonie siedzieli chłopcy i jej dwie przyjaciółki.
-Hej śpiąca królewno! Krzyknęli chórem.
-Daria, Ola? Co wy tu robicie? Spytała.
Naglę ktoś objął ją z tyłu, tak to był Harry.
Ola poszła do Liama , który robił już dla wszystkich śniadanie.W tym czasie Daria dała Asi świeżę ubrania na dziś.
Asia poszła się przebrać. Ubrała żółtą bluzkę , czarne rurki i cieniutką  granatową kurtkę. do tego trampki.
Rozczesała swoje długie kasztanowe włosy. i lekko podmalowała oczy brązowym cieniem , pomalował rzęsy i skropiła się perfumami.Wyglądała pięknie bo naturalnie. Wyszła i usiadła obok Harrego.
-To co jemy?Spytała Liama
-Omlety z serem i grzybami.Odpowiedział podając jedzenie.
-Ale to pyszne Liam. Powiedziała Ola.
-Dziękuje.powiedział Liam
Gdy już wszyscy zjedli Asia powiedziała
-Harry muszę lecieć , na biurku masz mój numer.Możesz dzwonić kiedy chcesz..powiedziała brunetka
-Szkoda.Kiedy możemy się spotkać?Spytał Hazzy
-Jutro mam urodziny fajnie by było gdybyście przyszli.powiedziała.Przyjdźcie o 17:45.Powiedziała Asia
-Dobra na pewno przyjdziemy.Odowiedział Harry.
- Czemu już idziecie? spytał Niall.
-Musimy spadać ale jutro się zobaczymy.Pa. Powiedziały radośnie.
-A chłopaki później Daria wyśle wam adres.
-Ok.powiedzieli i odprowadzili je na dół.
-Pa Harry.Powiedziała
-Pa.Będę tęsknił. Powiedział i ją pocałował.
Dziewczyny weszły do auta i pojechały na zakupy.
Kupiły potrzebne rzeczy na imprezę. Zostały jeszcze tylko ciuchy.
Asia wybrała czarną sukienkę i balerinki ,Ola Była jasną blondynką i wybrała beżową sukienkę i balerinki a Daria rudzielec wybrała   jasną niebieską i balerinki.
Poszły do domu i padły na łóżka.
-Padam... Mruknęły.
To wszystko zajęło im wiele czasu. od chłopaków wyjechały o 13:40 a teraz jest już 18:00.
-Mam Pomysł! Krzyknęła Daria.Wy idźcie przed telewizor a ja wezmę lody i cole co wy na to?Spytała.
-Spoko...A i wyślij im ten adres.Powiedziała Asia.
-Dobra , dobra teraz tym się nie przejmuj. Tylko oglądaj.Powiedział rudzielec.
była już 22:37 postanowiły iść już spać. Przebrały się i zasnęły.
Asia rozmyślała o Harrym , bardzo chciała żeby był koło niej , ale wiedziała że niedługo się zobaczą.

Rozdział 2

Usiedli i rozmawiali.Zamówili jedzenie i chłopcy zaciekawieni nową znajomą pytali ją o róże rzeczy a ona wesoło odpowiadała.
Jej jeszcze dziś rano znałam ich tylko z blogów i czasopism , a teraz? siedzę z nimi przy jednym stole i mogę z nimi rozmawiać.Myślała i popatrzyła na Harrego. Był szczęśliwy bo poznał kogoś kto go naprawdę lubi.
- Dobra kochani my musimy się zbierać... powiedzieli do Harrego i Asi.
-Asiu poczekaj tu chwileczkę dobra?powiedział i poszedł do chłopaków.
-Co wy kombinujecie? Spytał cicho by nie usłyszała ich jego towarzyszka.
-Jaki ty nie kumaty... człowieku ty jej się podobasz , chcemy was zostawić samych... zaproś ją gdzieś np.do nas do domu.Ona cię lubi nie zmarnuj tego!My będziemy w hotelu...
Asia podeszła do nich.
-Już idziecie? Spytała ze zdziwieniem.
- My tak ale ty i Harry róbcie co chcecie.Cześć! Krzyknęli i poszli do auta po czym pojechali gdzieś.
-Choć zapraszam cię na kolację u mnie w domu ...Jadłaś kiedyś Tako's?Spytał.
-Nie , niestety nie jadłam.. Odpowiedziała.
- A to musisz spróbować moich.choć.powiedział i wziął Asię za rękę.
Dziewczyna poczuła się jak w niebie.. jedno marzenie za drugim się spełnia. Najpierw Spotyka Harrego , potem całe 1D , a teraz Harry zaprasza ją do siebie.
Szli za rękę do domu który był niedaleko.Wyglądali razem jak świetnie dobrana para.Chłopak o tym wiedział i był naprawdę szczęśliwy.
Otworzył drzwi i wpuścił dziewczynę do środka i potem sam wszedł.
-Proszę usiądź , rozgość się włącz coś , a ja przygotuję Tako's.Powiedział to i zaprowadził ją do salonu.
Było w nim pięknie , Był duży kominek, przy którym można było się ogrzać duży skórzany narożnik , fotele, szklany stół  Na przeciwko niej stał ogromny telewizor z odtwarzaczem DVD i mnóstwo płyt z filmami. Włączyła telewizor.I zaczęła oglądać płyty.Zauważyła film który tak bardzo lubi była to komedia romantyczna.Harry zdążył już przygotować jedzenie.
-O dobry wybór .Powiedział Hazzy
- Wiesz jesteś jedynym chłopakiem , który lubi komedie romantyczne.Powiedziała śmiejąc się.
-To źle? Spytał wystraszony.
-Z kąt , coś ty . To właśnie fajnie że je lubisz.Przytuliła go by się uspokoił.
- Chcesz coś do picia?zapytał zadowolony.
-A poproszę wody.Powiedziała.
Rozglądała sie po pokoju i czuła się jak we śnie.W tym momencie Harry niechcący wpadł na nią i oblał ja wodą.
-Jezuu , ja ..ja cię bardzo przepraszam.Mówił przestraszony.
-Nic się nie stało , jestem tylko trochę mokra i nic więcej.Zaśmiała się.
-Chodź przebież się , bo się przeziębisz, masz tu bluzę to moja ulubiona , masz tu spodnie dresowe i kapcie.
-Dziękuje , idę się przebrać, tylko nie podglądaj!Powiedziała dalej się śmiejąc.
-Szybko się przebrała i poszła do Harrego.
Był zachwycony tym jak wygląda, myślał jak by to było mieć tak piękny widok codziennie budząc się koło niej.Ale szybko odrzucił tę myśl.
Usiadła koło niego na narożniku i zaczęła jeść.
-Ale to pyszne.. Powiedziała
-Cieszę się że ci smakuję.Odpowiedział dumnie.
Oglądali film aż nagle Asia zasnęła na kolanach Harrego.Gdy on to zauważył delikatnie ją podniósł ją i zaniósł do swojego łóżka. Usiadł koło niej  pogłaskał po głowie. Patrzył jak spokojnie śpi. W końcu i on zasnął obok niej.

Rozdział 1

Leżała na poduszce i na laptopie przeglądała strony o one direction. Znalazła tam mnóstwo blogów o nich , sama miała nawet trzy. Spoglądała na kolorowe zdjęcia i myślała , jak fajnie było by ich poznać.Rozmyślała o tym , ale szybko wróciła do rzeczywistości. Postanowiła że pospaceruję po mieście. Miała na sobie ciemne rurki , fioletową długą bluzkę i brązowe kozaki, było już zimno więc założyła swój płaszcz i wyszła.Szła spokojnym krokiem ze słuchawkami w uszach , właśnie teraz leciała jej ulubiona piosenka one thing. Nagle coś ją uderzyło w plecy. Ściągnęła słuchawki i się obróciła. Okazało się że jakiś chłopak niechcący wpadł.
-Przepraszam , nie chciałem. Nic ci nie jest?Spytał po angielsku.
Zapytał się takim charakterystycznym akcentem , który Asi kogoś przypominał...
-Nie nic mi nie jest...Czy my się nie znamy?spytała Asia.
-Wiesz raczej , nie.Uśmiechnął się.Ale możesz mnie znać.Odpowiedział radośnie.
-Aha. Ale z kąt ja cię znam...?Dobra nie ważne. Miała już iść ale zatrzymał ją.
-Wiesz , idę dziś z moimi przyjaciółmi na obiad. Może też chcesz iść?Taki rewanż ,za to co się stało?
Ja go nie znam , ale cóż mogę iść.Pomyślała
-No dobrze ,skoro tak ładnie prosisz. Roześmiała się.
-Mamy sporo czasu do przyjścia chłopaków....Zaczął nieśmiale.
-Więc?Spytała nie pewnie.
-Może tak byśmy poszli wypić coś ciepłego , i zaczekamy na nich , co?Powiedział to i spuścił wzrok.
-Jasne , czemu nie... A gdzie? Zapytała radośnie.
-A , tutaj.Chodź ja płacę.Powiedział.
Podeszli i poprosili o stolik.
-Dla ilu? zapytała kobiet.
-Dla siedmiu.Odpowiedział tajemniczy chłopak.
Kobieta zaprowadziła , ich do wolnego stolika , zabrała ich płaszcze i odeszła.
Wtedy zauważyła że on przypomina jej Harrego , z jej ulubionego zespołu.One Direction.Ale i tak nic nie mówiła.
-Jak masz na imię ? Spytał chłopak.
-Jestem Asia , a ty?Była ciekawa , czy to na pewno on.
- Asia? Ja jestem Harry...
Wiedziałam! powiedziała zadowolona w myślach lecz nic nie dała po sobie poznać.
-Tak , jestem Asia. Przeprowadziłam tu się z mamą z polski.Mieszkam tu bo moi rodzice się rozwiedli.Pomarkotniała.
- Ah tak. A jak podoba ci się u nas?Spytał.
-Całkiem tu fajnie.Jestem tu od nie dawna więc nie znam tu wszystkiego i wszystkich, ale to się zmieni...odpowiedziała.
-No tak . Ale dobrze że jesteś dobrej myśli. Od razu cię ludzie polubią.Powiedział.
Rozmawiali ze sobą bardzo długo.
- Wiesz fajny jesteś.Powiedziała śmiejąc się.
-eh...e... dziękuje.Powiedział zawstydzony.
Patrzyli na siebie i gadali o wszystkim i o niczym.
Mam jej powiedzieć kim naprawdę jestem...? zastanawiał się.A co mi tam.. Ona mnie lubi i ja ją po co mam ją okłamywać.Pomyślał pewnie.
-Wiesz muszę ci coś powiedzieć....ja ...ja naprawdę jestem Harry Style...Powiedział i czekał na jej reakcję.
Bał się że będzie go od teraz lubić tylko za to że jest w one direction a nie za to że jest sobą.
- Przecież ja to wiem , wiedziałam że to ty odkąd zaczęliśmy rozmawiać, i nie bój się nie jestem taka jak myślisz... Lubię cię...powiedziała nieśmiało i spuściła wzrok , po czym się uśmiechnęła i popatrzyła na Harrego.
Patrzyli tak na siebie jakiś czas aż usłyszeli:
-Hej , Romeo ! Mam być zazdrosny? Powiedział Louis z miną obrażonego dziecka.
Asia zaczęła się śmiać pod nosem.
- No co kochasiu, nie przedstawisz nas swojej koleżance? Spytali.
Harry aż się zarumienił.
-Więc tak Asia to Louis , Liam , Zayn i Niall , Chłopaki to jest Asia.Powiedział uśmiechnięty.
- Hej jestem Asia miło mi was poznać.Powiedziała radośnie.
-Nam ciebie też. Powiedzieli chórem.

niedziela, 1 stycznia 2012

Hejjj

U mnie jest teraz ..... ołłłł 1:30 w nocy . normalnie padam , jutro mam jeszcze wolne to coś napisze, bo nie chcę odwalać maniany ;) ale jak myślicie o czym będzie?