Leżała na poduszce i na laptopie przeglądała strony o one direction. Znalazła tam mnóstwo blogów o nich , sama miała nawet trzy. Spoglądała na kolorowe zdjęcia i myślała , jak fajnie było by ich poznać.Rozmyślała o tym , ale szybko wróciła do rzeczywistości. Postanowiła że pospaceruję po mieście. Miała na sobie ciemne rurki , fioletową długą bluzkę i brązowe kozaki, było już zimno więc założyła swój płaszcz i wyszła.Szła spokojnym krokiem ze słuchawkami w uszach , właśnie teraz leciała jej ulubiona piosenka one thing. Nagle coś ją uderzyło w plecy. Ściągnęła słuchawki i się obróciła. Okazało się że jakiś chłopak niechcący wpadł.
-Przepraszam , nie chciałem. Nic ci nie jest?Spytał po angielsku.
Zapytał się takim charakterystycznym akcentem , który Asi kogoś przypominał...
-Nie nic mi nie jest...Czy my się nie znamy?spytała Asia.
-Wiesz raczej , nie.Uśmiechnął się.Ale możesz mnie znać.Odpowiedział radośnie.
-Aha. Ale z kąt ja cię znam...?Dobra nie ważne. Miała już iść ale zatrzymał ją.
-Wiesz , idę dziś z moimi przyjaciółmi na obiad. Może też chcesz iść?Taki rewanż ,za to co się stało?
Ja go nie znam , ale cóż mogę iść.Pomyślała
-No dobrze ,skoro tak ładnie prosisz. Roześmiała się.
-Mamy sporo czasu do przyjścia chłopaków....Zaczął nieśmiale.
-Więc?Spytała nie pewnie.
-Może tak byśmy poszli wypić coś ciepłego , i zaczekamy na nich , co?Powiedział to i spuścił wzrok.
-Jasne , czemu nie... A gdzie? Zapytała radośnie.
-A , tutaj.Chodź ja płacę.Powiedział.
Podeszli i poprosili o stolik.
-Dla ilu? zapytała kobiet.
-Dla siedmiu.Odpowiedział tajemniczy chłopak.
Kobieta zaprowadziła , ich do wolnego stolika , zabrała ich płaszcze i odeszła.
Wtedy zauważyła że on przypomina jej Harrego , z jej ulubionego zespołu.One Direction.Ale i tak nic nie mówiła.
-Jak masz na imię ? Spytał chłopak.
-Jestem Asia , a ty?Była ciekawa , czy to na pewno on.
- Asia? Ja jestem Harry...
Wiedziałam! powiedziała zadowolona w myślach lecz nic nie dała po sobie poznać.
-Tak , jestem Asia. Przeprowadziłam tu się z mamą z polski.Mieszkam tu bo moi rodzice się rozwiedli.Pomarkotniała.
- Ah tak. A jak podoba ci się u nas?Spytał.
-Całkiem tu fajnie.Jestem tu od nie dawna więc nie znam tu wszystkiego i wszystkich, ale to się zmieni...odpowiedziała.
-No tak . Ale dobrze że jesteś dobrej myśli. Od razu cię ludzie polubią.Powiedział.
Rozmawiali ze sobą bardzo długo.
- Wiesz fajny jesteś.Powiedziała śmiejąc się.
-eh...e... dziękuje.Powiedział zawstydzony.
Patrzyli na siebie i gadali o wszystkim i o niczym.
Mam jej powiedzieć kim naprawdę jestem...? zastanawiał się.A co mi tam.. Ona mnie lubi i ja ją po co mam ją okłamywać.Pomyślał pewnie.
-Wiesz muszę ci coś powiedzieć....ja ...ja naprawdę jestem Harry Style...Powiedział i czekał na jej reakcję.
Bał się że będzie go od teraz lubić tylko za to że jest w one direction a nie za to że jest sobą.
- Przecież ja to wiem , wiedziałam że to ty odkąd zaczęliśmy rozmawiać, i nie bój się nie jestem taka jak myślisz... Lubię cię...powiedziała nieśmiało i spuściła wzrok , po czym się uśmiechnęła i popatrzyła na Harrego.
Patrzyli tak na siebie jakiś czas aż usłyszeli:
-Hej , Romeo ! Mam być zazdrosny? Powiedział Louis z miną obrażonego dziecka.
Asia zaczęła się śmiać pod nosem.
- No co kochasiu, nie przedstawisz nas swojej koleżance? Spytali.
Harry aż się zarumienił.
-Więc tak Asia to Louis , Liam , Zayn i Niall , Chłopaki to jest Asia.Powiedział uśmiechnięty.
- Hej jestem Asia miło mi was poznać.Powiedziała radośnie.
-Nam ciebie też. Powiedzieli chórem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz