Hej! Jestem przyjaciółką Dagi z realu, przez najbliższy czas to ja będę dodawała tworzone przez nią rozdziały:)
- Co?! - wrzasnął Liam. Wszyscy na niego spojrzeli, na jego twarzy malował się piękny poker face.
Niall prawie zadławił się pizzą.
- Nigdy nie dacie mi spokojnie zjeść... - powiedział śmiertelnie obrażony.
- Oj tam, oj tam - zaśmiał się Louis zajadając marchewkę.
- Trzeba to jakoś uczcić - powiedział Harry. - Maraton filmowy z horrorami! - powiedział ostatnie słowo patrząc na Zayna wiedząc, że ten panicznie się ich boi. Szatyn protestował, ale nic mu to nie dało. Chłopcy usiedli na sofie, a dziewczyny z Niallem szykowały przekąski. Blondyn wyniósł pół lodówki. W rękach miał chipsy, colę, paluszki, krakersy, żelki i ciastka. Usiadł w końcu obok reszty.
- Em, Niall? Czy to nie za ''mało''? - zaśmiał się Louis.
- Chyba masz rację - powiedział i pobiegł do lodówki.
- Gdzie Niall? - spytała Asia siadałąc koło Harrego.
- Poleciał do lodówki - mruknął Liam wpatrzony w telewizor.
- Przecież przed chwilą tam był... Co oglądamy?
- ,,Oszukać przeznaczenie'' - powiedział Zayn.
Filmy leciały jeden za drugim. W taki sposób spędzili miło cały wieczór. Było już grubo po północy, więc postanowili poopowiadać straszne historie. Louis tulił się do swojego zapasu marchewek, Niall pożerał wszystko, co się dało, Harry tulił Asię, a Liam i Daria śmiali się z tego, że przeraża ich historia Oli.
W pewnym czasie byli tak zmęczeni, że postanowili przerwać tą sielankę i się położyć.
Asia przebrała się i zeszła na dół się napić. W kuchni spotkała Harrego.
- Dobranoc, kochanie - powiedziała i pocałowała go w policzek.
- Dobranoc, śpij dobrze.
Wróciła do pokoju i powoli zasnęła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz